From our blog
No i mamy wiosnę! HURRRRAAAA !!!! Czas obudzić się z letargu, zaczerpnąć głębiej powietrza (najlepiej w masce – SMOG!) i rozpocząć nowy sezon zakupowy. Facetom wydaje się, że to po prostu kolejne wyjście, bez sensowne wyrzucanie pieniędzy i marnotrawienie czasu. Ale kto by się nimi przejmował, a tym bardziej liczył się z ich głosem w sprawie naszego samopoczucia. Bo to przecież o nasze samopoczucie chodzi, o zdrowie, a nie o sam fakt wydawania pieniędzy na 30-stą parę butów czy bluzeczkę, no i jeszcze parę drobnych dodatków, które ciężko upchnąć z zakupowy koszyk. Ahhh rozmarzyłam się, ale co tam, za marzenia nie karają, a podobno jeśli mocno w coś wierzymy, to się spełnią. OBY:)
Tak więc wracając do tematu. Do zakupów warto się przygotować i nieco rozeznać w temacie najbliższego shopping maratonu, który miejmy nadzieję, nie skończy się przy kasie obciachem i wyświetlonym komunikatem „brak dostępnych środków”. Zatem trzeba oddzielić plewy od ziarna i celować w w konkrety, by być or nie być hot and fashion tej wiosny.