Darmowa dostawa od 300,00 zł
Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową

Dzedzictwo

2018-01-14
Dzedzictwo

Kończący się rok to doskonała okazja do podsumowań, rozliczeń, wszelakich przemyśleń, a także wyznaczania sobie nowych, jakże ambitnych planów. To również doskonała okazja do świętowania tej okazji wyrażonej doskonałym wyglądem. Dzięki ikonie mody Gabrieli „COCO” Chanel możemy ten dzień celebrować „małą czarną”. Jej ogromny wkład i wpływ na modę odcisnął piętno na kobietach z najróżniejszych zakątków świata dając im zupełnie nowe spojrzenie na własny ubiór, a kontynuatorami jej idei byli tacy projektanci jak GIVENCHY, CHRISTIAN DIOR, czy IVES SAINT LAUREN.

 


Przed 1926 rokiem - gdy Coco zaprojektowała wykonaną z jerseyu sukienkę z obniżoną talią, idealną do codziennej aktywności, czerń kojarzona była raczej z żałobą i nie nosiło się jej na co dzień, tym bardziej nie myślano, by wkładać ją na okazje związane ze świętowaniem. 
Sam kolor, jak i koktajlowa długość stały się znakiem rozpoznawczym marki począwszy od pierwszego modelu, który porównano ze słynnym modelem Forda T, z którym miała jedną wspólną cechę – prostotę. Sukienka ta wywołała prawdziwą rewolucję w świecie mody dając kobietom wiele radości gównie z powodu jej uniwersalności i możliwości tworzenia różnych jej wersji w zależności od użytych dodatków.
Koncepcja „małej czarnej” to idea Chanel, jednak przypieczętowanie jej sukcesu zawdzięczamy Hubertowi de Givenchy, który zaprezentował jej „codzienną” wersję. Najsławniejsze wersje noszone były przez takie gwiazdy jak: Holly Golightly czy Audrey Hepburn, a sprzedaż jednej z nich osiągnęła na aukcji niebotyczną sumę 900,000 $. Wielu dzisiejszych projektantów czerpie z niej inspirację oczywiście nadając całości swój, unikalny, niepowtarzalny charakter. Świeżym przykładem może być ostatnia kolekcja Clare Waight Keller, która debiutowała niedawno, ukazując ją w przeróżnych wersjach począwszy od wyrafinowanych, subtelnych, aż do punkowych, miejskich odsłon.


„Mała czarna” od początków swojego istnienia przybierała różne charaktery. Była wielokrotnie odświeżana i dostawała kolejne życia będące wytworem wyobraźni jej autorów. Wielokrotnie przechodziła metamorfozę surowcową, zmieniając się tak dynamicznie, jak zmieniał się świat, niejednokrotnie wydeptując ścieżki do sławy wielu projektantom.


Do dnia dzisiejszego stanowi fundament kobiecego wizerunku dając nieskończenie wiele możliwości jej zaprezentowania. Jest swoistym kołem ratunkowym, które zawsze warto mieć w swojej szafie. Idealna na co dzień, randkę czy podniosłą uroczystość. Na imprezę sylwestrową lub bal karnawałowy wręcz idealna. Dzięki niej, na pewno nie przerysujemy własnego wizerunku tworząc wizerunek spójny z własnym JA. Dobra zabawa to przecież główny cel naszego wyjścia i warto zadbać o to, by wkładana przez nas odzież była powodem do uśmiechu i dobrego samopoczucia.

Pokaż więcej wpisów z Styczeń 2018
Podziel się swoim komentarzem z innymi
pixel