Miłość to ciężka praca
Najwspanialsze uczucie
czy pewny happy end?
Miłość to wspaniałe uczucie, które wywołuje niesamowite reakcje w ludzkim ciele – serce wali jak oszalałe, oddech staje się nierówny i ciężki, dłonie trzęsą się w niewyjaśniony sposób. W mózgu następują wyjątkowe chemiczne zmiany powodujące wyrzut adrenaliny, oksytocyny, dopaminy – powodujących stan ekscytacji, podniecenia, szczęścia. Tak to wygląda z punktu medycznego, książkowego. W bajkach, komediach i wszelkiej maści romansidłach miłość zawsze wygrywa. Przychodzi łatwo, kwitnie, jest idealna. No i koniec...... zwieńczony jest słynnym „żyli długo i szczęśliwie”.
Bez pracy nie ma kołaczy
cudów też nie
Niestety muszę niektórych zmartwić. Miłość, jak każda dyscyplina ludzkiego życia wymaga, pracy, poświęcenia i czasu. Nic nie przychodzi samo. Nie wystarczy chcieć coś mieć. Nie wystarczy pozytywnie i z entuzjazmem podejść do tematu czekając, aż stanie się cud (Chociaż to już połowa sukcesu). Aby zbudować pozytywne relacje z ukochanym/ukochaną trzeba samemu się o nie zatroszczyć. Każdego dnia trzeba o nie walczyć i mieć na uwadze, że bierzemy pełną odpowiedzialność za nie sami. Jak powiedział ktoś mądry „życie leci, a Ty jesteś pilotem”. Trzeba złapać za stery i pokierować nim tak, aby było udane.
Przepis na miłosny sukces
To prostsze niż myślisz!
Według statystyk najwięcej ludzi zakochuje wiosną. Jesień natomiast to wspaniały okres, na jej rozkwit i ugruntowanie. Więcej czasu spędzamy w domu, dni są krótsze a my chętniej wybieramy domowe zacisze niż wieczorne wypady. Warunki sprzyjają by pobudzić związek. Nadać mu kolorytu i odrobimy szaleństwa, wpływając na zmysły partnera. Sprawić by spojrzał na nas z innej perspektywy i tchnąć w niego chęć walki o nasze względy jak za dawnych lat. Idealnie sprawdzi się w tej roli zmysłowa, uwodzicielska bielizna, która poruszy najtwardszy kamień :) Doskonale wpływa na wyobraźnię. Kusi i nęci dając nam samym satysfakcję i zadowolenie. Sprawia, iż same możemy poczuć się na nowo kobieco i atrakcyjne. Ponadto polecam ją jako mały trick przetargowy w ciężkich negocjacjach. W karcianym slangu jest to przysłowiowy AS z rękawa, który zmusi przeciwnika do poddania i uległości.